poniedziałek, 28 kwietnia 2014

FEAGA 2014

FEAGA to coroczne targi rolnicze organizowane w okolicach Pozo Negro (mniej więcej 20 minut autem od Caleta de Fuste, sam środek wschodniego wybrzeża). Nie jestem jakąś wielką fanką agrokultury (czyt. robienia na roli), ale małe kózki, króliczki i kurki mi się podobają, zawsze na Gran Canarii pomagam przy zwierzakach i dobrze się przy tym bawię. W piątek zapadła więc decyzja - jedziemy. Ringo wyprowadzony i zostawiony w domu, wałówka zapakowana, doczłapaliśmy się starą Ibizą do Pozo Negro i zobaczyliśmy:

- wielki, naprawdę wielki namiot tylko ze stoiskami typu bar/napoje/kiełbaski itd,
- wielki prawie pusty parking
- kilka innych namiotów, z czego tylko dwa były zapełnione

1) zwierzaaaaaaaki

- zakochałam się w małym osiołku majorero (tak, też istnieje specjalny gatunek osła z Fuerteventury):



 - zakochałam się w królikach, konkretnie w tych:



- kozie narodziny obrzydziły mi macierzyństwo na długi czas:


- a widząc świnie gatunku kanaryjskiego (naprawdę taki istnieje) pomyślałam że Gerardo ma z nimi wiele wspólnego:



FEAGA odbywa się co roku pod koniec kwietnia, poza oglądaniem zwierząt można zająć się zakupami (sery, miody, biżuteria, wszystko co tylko produkuje się na wyspach). Poniżej więcej zdjęć (z masfuerteventura.com) z targów.

podenco- kanaryjskie psy do polowań

perro majorero czyli z Fuerteventury, wygląda jak mała koza ;))

coroczny konkurs serów kozich

autobus dowożący na targi i plakat promujący

kozioł wart jedyne 1250 euro

osiołki majoreros <3


wielbłąd z oasis parku


Raz się wybrałam z ciekawości, ale mam wrażenie że więcej już nie odwiedzę. Jeśli jednak kogoś interesuje 'z czego żyją ludzie na Wyspach Kanaryjskich (poza turystyką)', to warto zajrzeć za rok.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz