- wielki, naprawdę wielki namiot tylko ze stoiskami typu bar/napoje/kiełbaski itd,
- wielki prawie pusty parking
- kilka innych namiotów, z czego tylko dwa były zapełnione
1) zwierzaaaaaaaki
- zakochałam się w małym osiołku majorero (tak, też istnieje specjalny gatunek osła z Fuerteventury):
- kozie narodziny obrzydziły mi macierzyństwo na długi czas:
- a widząc świnie gatunku kanaryjskiego (naprawdę taki istnieje) pomyślałam że Gerardo ma z nimi wiele wspólnego:
FEAGA odbywa się co roku pod koniec kwietnia, poza oglądaniem zwierząt można zająć się zakupami (sery, miody, biżuteria, wszystko co tylko produkuje się na wyspach). Poniżej więcej zdjęć (z masfuerteventura.com) z targów.
podenco- kanaryjskie psy do polowań
perro majorero czyli z Fuerteventury, wygląda jak mała koza ;))
coroczny konkurs serów kozich
autobus dowożący na targi i plakat promujący
kozioł wart jedyne 1250 euro
osiołki majoreros <3
wielbłąd z oasis parku
Raz się wybrałam z ciekawości, ale mam wrażenie że więcej już nie odwiedzę. Jeśli jednak kogoś interesuje 'z czego żyją ludzie na Wyspach Kanaryjskich (poza turystyką)', to warto zajrzeć za rok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz